Kurczak pieczony z miodem i octem balsamicznym

Uwielbiam wszystko, co kwaśne. Wszelkie kiszonki, pikle, marynaty. Właśnie naliczyłam, że w mojej kuchni stoi 12 różnych octów. Od zwykłego spirytusowego, poprzez czarny chiński, malinowy własnej roboty, kilka winnych, trzcinowy z Filipin, oczywiście ryżowy, aż po balsamiczne. Te ostatnie to moja największa octowa miłość. Kwaśny smak, nie jest bowiem jedynym, który pobudza moje kubki smakowe. Słodki idzie z nim łeb w łeb. Octy balsamiczne perfekcyjnie łączą je oba.

Tak, wiem ile kosztuje tradycyjny octet balsamiczny. I mocno nad tym faktem ubolewam. Mam butelkę takowego, chowaną na specjalne okazje. Każda jego kropelka znika z talerza, bezwstydnie wylizywana, co do ostatniego atomu. A na co dzień? Na co dzień używam tańszych "bezwiekowych" octów. Zwracam tylko uwagę, by nie miały domieszki karmelu, cukru, czy zagęszczaczy.

Ostatnio przerabiam biały ocet balsamiczny. W niedzielę trafił na pieczonego kurczaka, a z tej kombinacji wyszedł niezwykle aromatyczny obiad. Biały ocet w tym przepisie można spokojnie wymienić na ciemny, kurczak będzie miał bardziej intensywny kolor po upieczeniu. Ale jestem pewna, że i o jasnego, i o ciemnego, będzie się toczyła bitwa przy stole. Jeśli go zrobicie, ot co. Ale czemu mielibyście nie zrobić, skoro przy okazji wychodzi jeszcze nieziemski sos!




Pieczony kurczak z cebulą, miodem i octem balsamicznym

Po przepis na pieczonego kurczaka zapraszamy teraz
na nasz nowy blog Magazyn Kuchenny:

http://www.magazynkuchenny.com/kurczak-pieczony-z-miodem-i-octem-balsamicznym/

Brak komentarzy:

Copyright © 2014 z magazynu , Blogger