Nie, wcale nie mam na myśli dolmades w winnych liściach. Gołąbki, które zwróciły moją uwagę, są uderzająco podobne do polskich, kapuścianych, z ryżowo-mięsnym farszem. Podstawowa różnica to sos, bo spory dodatek koperku oraz natki pietruszki w farszu można chyba uznać za swojskie? Gołąbki z lekkim i kwaskowatym sosem z jajek i soku cytrynowego wydały mi się idealne na pierwsze upalne dni, mimo że w książce The Greek Cook przepis na nie umieszczono w części poświęconej potrawom zimowym. Podejrzewam, że grecka zima i polska wiosna mogą mieć sporo cech wspólnych ;-)
Przepis oraz komentarze (klik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz